Aban

Tajemnicza Pani Mglistych Bagien, Aban, to smoczyca, która łączy w sobie pasję i furię, której nawet inne smoki się obawiają, ze skrytością i samotniczym trybem życia. Jej naturę ukształtował ojciec, Cloudtamer, który nie szczędził swojemu potomstwu śmiertelnych wyzwań, by odsiać spośród nich najsłabsze osobniki. Dzięki morderczym walkom, w których brała udział za młodu, Aban wykształciła w sobie siłę, która budzi respekt wśród, starszych od niej, Wielkich. Gdy Cloudtamer stał się celem Therańskiego Behemotha i zginął Aban zapałała żywą nienawiścią do Theran, o czym przekonali się na własnej skórze dowódcy i załogi statków w regionie powyżej i wokół Mglistych Bagien. Choć gwałtowna i porywcza, często woli odstraszyć intruzów niż ich zabijać. Wyjątkiem mogą stać się Theranie lub elfy, do których smoczyca także nie pała sympatią. Jest bardzo silnym i agresywnym smokiem. Jeśli widzi kogoś jako wroga lub zasłuży się na jej gniew wtedy uderzy zdecydowanie.

Smoczyca nie pozwala nikomu dotrzeć do serca Mglistych Bagien. Wiecznie i nieustannie czuwa nad starożytnymi, nieuchwytnymi ruinami Yrns Morgath, dawno utraconego miasta znajdującego się w głębi bagien.Tylko inne smoki mogą podejść do tego starożytnego miejsca bez ryzykowania jej gniewu. Natura miejsca, w którym ma swoje leże i czujność, z jaką je chroni, utrudnia gromadzenie informacji o niej i jej poczynaniach.

Ze względu na swój młody wiek Aban fanatycznie wręcz trzyma się zwyczajów Wielkich Smoków, żeby wymusić sobie ich szacunek. Fizycznie jest ogromna, jedynie Górski Cień dorównuje jej wzrostem, mimo to potrafi poruszać się bezszelestnie po terenie swojej domeny.

Jest poirytowana zachowaniem Alamaisa ponieważ, po raz kolejny, została pominięta w działaniach tak znaczących dla Wielkich Smoków. Choć los, który zaplanował dla elfów Alamaise kompletnie jej nie wzrusza najchętniej odnalazłaby Zgubę i wyjaśniła mu, za pomocą zębów i pazurów, że żaden z Wielkich nie ma prawa sam działać w tak zdecydowany sposób.

Górski Cień

To jeden z najstarszych smoków Barsawii i w ogóle tego świata. Jego głównym pragnieniem jest zdobywanie wiedzy i na każdym kroku dąży do położenia swoich szponów na każdym, możliwym skrawku informacji. Podczas, gdy inne smoki zbierają artefakty i skarby, dla niego najcenniejszą zdobyczą jest właśnie wiedza, gdyż dla niego jest to źródło prawdziwej potęgi. Jest jednym z najbardziej zamieszanych w sprawy Dawców Imion smoków. Do tego stopnia, że stworzył zorganizowany wywiad, który Theranie nazywają po prostu Smoczą Siecią.

Jego matką była szlachetna Wszechskrzydła. Fakt ten jest zarówno ogromnym przywilejem, jak i brzemieniem. Można powiedzieć, że Górski Cień jest niczym smoczy książę, a przynajmniej ktoś szlachetnej krwi, a co za tym idzie razem ze swoim bratem Lodoskrzydłym jest odpowiedzialny za potęgę, którą posiada. Jest tak ogromny, jak wskazuje na to jego wiek i już jego cielsko większe niż powietrzna galera, jasno pokazuje, że jest on jednym z Wielkich.

Ze względu na swoje pragnienie wiedzy był jednym z pierwszych smoków, które chciały ustalić co stało się podczas ataku Alamaise’a na Krwawą Puszczę. Skutki tamtych zdarzeń były odczuwalne przez wszystkie smoki Barsawii, ale to Górski Cień wiedział, że wyzwolona wtedy fala magii ma coś wspólnego z jego pobratymcem. Do samego Alamaise’a żywi urazę za to, że po utracie Smoczej Puszczy nie starał nawiązać się kontaktu ze swoimi braćmi. Zamiast tego wolał odzyskać swoją domenę siłą, gdy powinien wykazać się mądrością większą niż Młodsze Rasy. Ciekawski z natury Górski Cień nie ma zamiaru bardziej osądzać działań Zguby, po prostu chciałby wiedzieć i zrozumieć co się stało.

Lodoskrzydły

Lodoskrzydły jest jednym z dwóch najstarszych i najpotężniejszych Wielkich Smoków w Barsawii. Wraz z swoim bratem Górskim Cieniem mają rozległe wpływy w całej Barsawii i poza nią.

Działał i działa jako swego rodzaju „strażnik” dla Młodych Ras, manipulując nimi w kierunkach, które uznaje za stosowne, bez zwracania uwagi na ich życzenia. W jego zimnych oczach smoki są wyższą rasą, która powinna kierować Młodymi Rasami zgodnie z oświeconą wizją tych pierwszych. Jest doświadczonym władcą marionetek i chętnie podejmuje działania, które są bezpośrednie, widoczne i wydają się pochopne.

W przeszłości stworzył ze smokiem Yuichotol rytuał znany jako Taniec Niebieskich Duchów. W ten sposób powstały smokowce, a Lodoskrzydły ma teraz nowy zasób pionków, aby zastąpić innych Dawców Imion, którzy są w jego oczach stratą czasu. Jako jeden z najbardziej publicznych i widocznych smoków, Lodoskrzydły nauczył się jak dobrze kontrolować innych.

Upadek Thery jest jedną z jego głównych motywacji. Dlatego wiele zasobów zainwestował w krasnoludy z Throalu. Wielokrotnie osobiście ofiarowywał swoją radę przywódcom Throalskim a Ci z wdzięcznością ją przyjmowali. Jego główna kryjówka znajduje się na szczycie Góry Vapor, w Górach Throalskich, zaledwie kilka dni drogi od Wielkiego Targu, a szlak jest dobrze znany przez różnych poszukiwaczy przygód i wiedzy.

Jego postawa jest twarda, bezduszna i przerażająca, a jego mroźne spojrzenie może sprawić, że najtwardsi wojownicy uciekną przed nim w skrajnym przerażeniu.

Usun

Władca Dżungli Liaj, przez inne Smoki nazywany Niezmierzona Zieleń, ma wiele cech wspólnych z Aban, jak preferowanie walki fizycznej, używanie duchów i stworzeń jako ich oczu i uszu w swoich domenach oraz zazdrosne strzeżenie swoich terytoriów. Podobnie jak ona sam się skazał na wygnanie zamykając się w swojej domenie. Stanowczo uważa, że smoki powinny być prawowitymi władcami świata. Chciałby wymazać młodsze rasy, usunąć je by siła i magia smoków mogła kształtować świat. Machinacje innych Smoków, które działają mocno zakulisowo, złoszczą Usuna, który dotychczas zgadzał się przestrzegać woli innych smoków i ograniczał się do Liaj, gdzie znajduje ujście swego gniewu na wszystkich Dawcach Imion którzy ignorują jego zakaz wchodzenia do dżungli.

Usun to wojownik i łowca. Swoim zachowaniem nawiązuje do zabójczych cech smoczego gatunku, dzikich i przebiegłych. Gdy Górski Cień albo Vasdenjas używają słów płynących miodem albo podstępu, Usun używa płomieni i pazurów oraz nie okazuje litości. Władca Liaj nie używa dyplomacji. Jest wojownikiem, który żyje dla chwały bitew, mierząc swoją siłę z siłą przeciwnika. Ponieważ nie ma odpowiednich do swojego poziomu przeciwników, ani nie może iść na wojnę z Młodszymi Rasami jak mu się to marzy zamieszkał w dżungli Liaj, domu wielu najdzikszych stworów Barsawii. Właśnie tam testuje swoją siłę w codziennej walce o życie. Nie ma wątpliwości, że Usun uznaje większość tych istot za marne wyzwanie dla swoich umiejętności.

Kompletnie nie interesuje się Młodymi Rasami, a jeśli już to wyłącznie jako zwykłą zdobyczą. Patrzy na wszystkie Młode Rasy jak na zwierzynę, które szlachtuje by je zjeść, albo raczej jak robactwo, które chcesz wyplenić ze swojego domu. Gdyby to zależało od niego Usun z przyjemnością oczyściłby Barsawię ogniem i zredukował jej miasta do popiołów i gruzów.

Jego domem jest Dżungla Liaj, dzikie miejsce, idealnie pasujące do jego natury. Leżąca w bujnej dolinie pomiędzy zachodnimi górami Barsawii, dżungla Liaj, nie jest często odwiedzanym miejscem, w odróżnieniu od, leżącej na wschodzie, dżungli Servos. Kilka bezużytecznych szlaków wodnych czy ścieżek handlowych przechodzi przez teren dżungli ale bardzo mała liczba Dawców Imion decyduje się złamać zakaz Usuna wchodząc do jego domeny, a tym bardziej mieszkać w niej. Dżungla zawiera cały przekrój dzikich zwierząt, które, podobnie jak Usun, upodobały sobie życie w niej.

Ze względu na swoją wojowniczą naturę i pogardliwy stosunek do Młodszych Ras, Usun jest przychylny dla działań Alamaisea co nie znaczy, że bez dodatkowych powodów miałby go wspierać czy mu pomagać. W skrytości ducha jednak trochę żałuje, że minęła go taka walka i wyzwanie, tego mu przecież brakuje a w Cytadeli Magii  działy się rzeczy godne jego zaangażowania.

Vestrivan

W przeciwieństwie do innych Wielkich Smoków, mówiąc o Vestrivanie nie można mówić jako o jednym bycie. Wszystko za sprawą tragicznych wydarzeń z przeszłości, które sam na siebie sprowadził.

Vestrivan, tak samo jak jego bliźniaczy brat Vasdenjas, od zawsze wykazywał się uwielbieniem do wiedzy i ambicją do stania się największym uczonym wśród smoczego rodzaju. Ten wzajemny pęd do mądrości potęgował między nimi poczucie rywalizacji. Jednak każdy z nich miał odmienny sposób na odniesienie sukcesu. Podczas, gdy Vasdenjas przemierzał świat ucząc się na własnych doświadczeniach, Vestrivan zaszył się w swym leży i czerpał z doświadczeń innych Dawców Imion, w tym smoków, poprzez zdobyte kryształy pamięci. Gdy dołączyli do grona Wielkich Smoków i pojawiła się między nimi smoczyca Thermail, która preferowała towarzystwo Vastenjasa, między braćmi nastąpił rozłam. Vestrivan, skazując się na izolację, poddał się swojej żądzy wiedzy do tego stopnia, że wiedza magiczna niemal nie miała przed nim tajemnic.

Wraz z nadejściem Pogromu, obaj bracia zainteresowali się naturą Horrorów. Jak dotychczas, każdy zgłębiał wiedzę na swój sposób. Vastenjas poprzez przemierzanie krain, wysłuchiwanie opowieści i własne doświadczenia odkrył surową, złą i destrukcyjną moc Horrorów. Vestrivan z kolei w potworach dostrzegł potencjalne źródło mocy magicznych i kopalnię wiedzy. Przebrnąwszy przez wszystkie dostępne Dawcą Imion tomiszcza, a nawet kilka, o których istnieniu nikt nie pamiętał, smok zdał sobie sprawę, że by dogłębnie pojąć  naturę magii musi „zbratać” się z Horrorami.

I nadszedł dzień, w którym Vestrivan skomunikował się z Horrorami. Nie należy jednak osądzać go o bezmyślność. Wcześniej przygotowywał się na to spotkanie i zapewniał sobie wszelkie znane środki ochrony. Jak głosił Vasdenjas, samym Horrorom nie było łatwo go pokonać. Jednak po ponad 40 latach walki podał się i został opętany. Co zaskakujące umysł smoka nie został zniszczony, a jedynie zmuszony do podzielenia się miejsce z Horrorem. I tak jedno ciało zamieszkują teraz dwa byty. Raz kontrolę przejmuję smok, raz Horror, lecz im dłużej egzystują razem tym rzadziej osobowość starego Vestrivana dopuszczana jest do głosu.

W ten sposób narodził się Niszczyciel Krain, jak określili go mieszkańcy podnóża Szczytów Zmierzchu. Legendy głoszą, że Niszczyciel jest w stanie Odbierać Imiona. Sprawia, że Dawcy Imion zapominają kim są, jak nazywają się Przedmioty Wątkowe i jak je zaklęto. A robi to w tylko sobie znanym celu.

Nikt nie wie gdzie dokładnie znajduje się leże Niszczyciela Krain, ale wszystko wskazuje na to, że to właśnie Szczyty Zmierzchu upodobał sobie najbardziej i to od najmniej dostępnej strony, od Morza Śmierci. Wieści niosą, że prowadzi tam tajemną szkołę magii. Trening w niej jest gorszy niż najstraszniejsze tortury, a przeżywają go nieliczni. Wszystko, by wyżywić swojego włodarza, który jakby nie było jest Horrorem. Strach, ból, gniew i wszelkie negatywne emocje są tam na porządku dziennym.  

I to właśnie wy, najstarsi uczniowie Niszczyciela, którzy nie pamiętają kim byli nim dołączyli w szeregi jego szkoły zostaliście wezwani na audiencję przed jego oblicze.

Ziemny Korzeń

Ziemny Korzeń to smok pochodzący z odległego Kitaju. Legenda głosi, że przybył do Barsawii po przegranej walce z Białym Lotosem, około trzysta lat po śmierci Wszechskrzydłej. Smok ten upodobał sobie tajemne, podziemne miejsca, co odzwierciedla jego umiłowanie do ciemności i życia w ukryciu. Od tamtej pory widziano go na powierzchni ledwie trzykrotnie. Jego długie, bezskrzydłe ciało pokrywają perłowe łuski, mieniące się mnogością odcieni, zaś czarne oczy zdają się być niczym otchłań jednego z podziemnych jezior, w których uwielbia się skrywać.

 

Ziemny Korzeń jest niezwykle inteligentny, działa z ukrycia i częstokroć mawia zagadkami.